Neo Retros to: Skyboy-wokal, Junior-bas, Q-perkusja, Mr S-gitara"
Serdecznie zapraszamy na wywiad!!!
Neo Retros: Tak wiele, że nie wiem od czego zacząć. Najważniejsze,
że muzycznie nauczyliśmy się na scenie
i w studiu rozumieć siebie nawzajem, ale też dowiedzieliśmy się sporo o sobie jako o ludziach. Kiedy zaczynaliśmy nie było między nami takiego porozumienia jak teraz
Ewa: Na naszej polskiej scenie muzycznej istnieje mała ilość artystów, którzy poprawnie śpiewają po angielsku. Wy to robicie bardzo dobrze(pomińmy fakt, że wokalista jest Anglikiem). Czy Wam to pomaga, czy wręcz odwrotnie - przeszkadza?
NR: W niektórych sytuacjach pomaga, a w innych
utrudnia. Dawniej w Polsce śpiewanie po angielsku było odbierane jako atrakcyjne
i egzotyczne. Obecnie stacje radiowe są prawnie zobligowane
do grania coraz większej puli piosenek po polsku, jest to pewien rodzaj pozytywnej dyskryminacji,
korzystnej dla polskich piosenek. Poza Polską jednak śpiewanie
w języku angielskim otwiera oczywiście więcej drzwi, niż gdyby nasze piosenki
były po polsku.
E: Nie myśleliście o tym, aby porzucić Polskę i robić karierę za granicą?
NR: W niektórych sytuacjach pomaga, a w innych
utrudnia. Dawniej w Polsce śpiewanie po angielsku było odbierane jako atrakcyjne
i egzotyczne. Obecnie stacje radiowe są prawnie zobligowane
do grania coraz większej puli piosenek po polsku, jest to pewien rodzaj pozytywnej dyskryminacji,
korzystnej dla polskich piosenek. Poza Polską jednak śpiewanie
w języku angielskim otwiera oczywiście więcej drzwi, niż gdyby nasze piosenki
były po polsku.
Ewa: Muzyka jest Waszym całym życiem? Czy posiadacie także inne zainteresowania?
Skyboy: Jestem absolutnym fanatykiem piłki
nożnej i śledzę wyniki wszystkich ważniejszych europejskich lig piłkarskich. Poza tym, literatura rosyjska XIX
wieku i grecka mitologia –
może trochę mało rockandrollowo, c'est la vie!
E: Używacie pseudonimów. Dlaczego nie chcecie, aby fani znali Was z imienia i nazwiska?
NR: Na początku naprawdę zależało nam, żeby ludzie
nie wiedzieli kim jesteśmy poza Neo
Retros. Neo Retros było dla nas nowym początkiem – okazją
do wymazania przeszłości i rozpoczęcia wszystkiego od nowa,
potrzebowaliśmy swojej własnej muzyki i
tożsamości. Teraz, jeśli ktoś naprawdę chce się dowiedzieć kim
jesteśmy, mogą zajrzeć do Google’a i coś
tam mu wyskoczy, tylko po co? Pseudonimy
Skyboy, Q, Mr S i Junior są nieodłączną częścią Neo
Retros i zastąpienie
ich po tak długim czasie imionami Bogdan, Bogumił, Bogusław i Brunon byłoby bez sensu.
E: Podczas Top Trendy skradliście serca zarówno fanów
jak i jurorów. Czym jest dla Was ta wygrana?
NR: Zwycięstwo TOPtrendy było dla nas na
pewno sporym przeżyciem. W pewnym sensie stanowiło błogosławieństwo – okazję do pokazania naszej muzyki naprawdę szerokiej publiczności, ale z
czasem stało się też uciążliwe, bo wiele osób zaczęło kojarzyć nas wyłącznie
z zespołem, który wygrał TOPtrendy.
Ogólnie rzecz biorąc, granie na żywo
jest zawsze pozytywne, zwłaszcza, że obecnie istnieje bardzo niewiele sposobności do występów
bez playbacku w telewizji. Wygrana
była dla nas także bonusem, którego w ogóle się nie
spodziewaliśmy, tym bardziej, że był to dopiero nasz drugi koncert jako Neo Retros.
E: W Waszym klipie We're Glad That You Came"
wystąpiła wybitna dziennikarka Agnieszka Szulim. Jak trafiła do Waszego
teledysku?
NR: Spotkaliśmy Agnieszkę podczas naszego pierwszego koncertu,
na Skwerze Hoovera w Warszawie
– naprawdę spodobało jej się wtedy to co robimy. Potem, planując teledysk, pomyśleliśmy, że byłaby idealna do roli chłodnej piękności o typie urody niczym z KGB,
samo zrealizowanie pomysłu poszło już bardzo gładko. Agnieszka zagrała swoją rolę doskonale, to bez wątpienia nasz najlepszy klip do tej pory – przedstawia w satyryczny sposób podglądactwo,
powszechną przypadłość telewizji
XXI wieku.
E: Skyboy na swoim blogu sugerujesz, że „maryle,
muńki” powinni zejść ze sceny, bo zaczynają być karykaturą samych siebie.
Według Ciebie kiedy jest odpowiedni moment, aby pójść na „artystyczną
emeryturę”?
NR: To dokładnie tak samo, jak z kończeniem rozmowy telefonicznej – kiedy
wszystko, co miałeś do powiedzenia
zostało już powiedziane, zalega długa
cisza. Szczerze wierzę, że artyści mimo wszystko czują, kiedy jedynie parodiują siebie, zamiast budować swoją
reputację. Może strącenie ich ze
sceny byłoby zbyt drastycznym sposobem na pokazanie, że czas już skończyć, ale na pewno stacje radiowe powinny przestać przejawiać służalczy stosunek do tak
zwanych „legend”, egzystujących
wyłącznie dzięki przebrzmiałej chwale.
E: . Czy są artyści polskiej sceny muzycznej, których
cenicie?
NR: Q całkiem lubi Fair
Weather Friends a ja,
czyli Skyboy – Asymptotę. Ogólnie jednak, większość tego czego
teraz słuchamy pochodzi z USA
E: Jakie plany ma Neo Retros na najbliższe
miesiące?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz